Uciekła przed bombami
19 marca, 2022Olga mieszkała z mężem oraz dziećmi w bloku w Charkowie. Na budynek oraz pobliski plac zabaw spadły pociski bombowe. Podczas ucieczki do schronu trafił ją jeden z odłamków bomby. W całym szoku oraz zamieszaniu związanym z ucieczką do schronu kobieta myślała, że to jedynie ból wynikający z uderzenia się o coś. To, że jest ranna zauważył mąż.
Zaszyli ranę razem z odłamkiem
Na Ukrainie ranna kobieta uzyskała pomoc – zaszyli jej ranę. W związku z działaniami wojennymi służby nie mogły udzielić jej większej pomocy. Uciekła wraz z dziećmi do Polski, a dokładniej do Szczecina. Po przybyciu na teren Pomorza Zachodniego okazało się, że rana zaczęła się jątrzyć – konieczna byla natychmiastowa pomoc. Wskazywało to na odczyn zapalny. Pomocy podjęli się lekarze ze Szpitala Wojskowego w Szczecinie. Okazało się, że odłamek był dość głęboko około 5-6 cm w podudziu, w pobliżu dużych naczyń krwionośnych. Zaniedbanie tego mogło doprowadzić nawet do amputacji nogi. Na szczęście lekarze w pore udzielili pomocy, a cała operacja przebiegła bez problemów.